kryzysowanarzeczona.fotkoblog.pl

z rajdu rowerowego .

foto.: Monika.<3

mam taką jebaną depresję, że aż mi się żal. jedyne co mnie cieszy, że praktycznie moich znajomych nie ma na tej stronie. konta mają dwie osoby, ale już chyba nie wchodzą i nawet dobrze. przynajmniej mogę powiedzieć co myślę i nikt mi tego nie przypomni.

nie ogarniam życia kurwa. nie wiem już co z sobą zrobić. tak łażę z konta w kont i nic.  nie poszłam dzisiaj na dyskotekę, bo musiałam z bratem zostać, gardło mnie nawala i sie nie najebę. ale chuj z tym, ostatnio mam dziwne odczucia co do mojego związku, bo niby jest ok, ale Arek dobrze bawi się z moimi przyjaciółkami. ja według niego nie mogę gadać z chłopakami, a już w ogóle gdzieś z nimi wyjść, a na jego temat ciągle słyszę, że a to z Dagą na szkole siedział, a to z Olką, Alą... jeszcze do tego podobno ćpa. a jak ja staram się spokojnie porozmawiać to twierdzi że mi przyjaciółki na kłamały, bo chcą nam to wszystko spieprzyć. jednak to 9 miesięcy po coś się staraliśmy, ale sama nie wiem czy to nadal ma sens. jeszcze o Bartka jest zazdrosny. wszyscy chyba dobrze wiedzą jak ja Bartka traktuję, co prawda była ostatnio głupia akcja na korytarzu w szkole i ktoś Arkowi powiedział, ale chuj, przecież nie chciałam tego, a zresztą to jeden raz, a nie praktycznie codziennie. teraz sobie poszedł na szkołę, wbić na dyskotekę, bo chuj go ja i moje uczucia, przecież ważne są koleżanki, koledzy, fajki, alkohol i wszystko inne. może przeginam ale na prawdę nie wiem co dalej z tym będzie. pierdolę już to. wiedziałam że jak pójdzie do TM, że w ogóle jak gimnazjum skończy to będą niezłe akcje no i są. a wiem tylko o tym co się dzieje jak na Czechy wbije, a ciekawe jak tam w technikum... ; /

wyszła mi z tego całkiem długa historia, pewnie nawet sensu nie ma, ale chuuujnia.

czasam chcę mieć tak po prostu wyjebane na to wszystko .